Uwaga! Jest to nie tylko hipnoza, ale również i zwykłe kotwiczenie- można zrobić bez transu. Wrzuciłem niemniej do działu ze skryptami, a nie w formie arta, bo jako art nie pasowałoby to nigdzie... a tak to do hipnozy erotycznej jako, iż jest to powiązane pasuje akurat.
Pewnie większość osób, która zaczyna czytać tego arta wie, czym są feromony. Dla tego małego procenta jednakże wytłumaczę to w prostych słowach: jest to substancja zapachowa, która wzbudza popędy seksualne u osób płci przeciwnej. Osoba, u której wydzielają się intensywnie feromony mocno skupia wzrok osób płci przeciwnej. Jeśli jesteś więc facetem oznacza to tyle, że nagle wszystkie dziewczyny w pewnej odległości znajdujące się zaczynają na Ciebie patrzeć, źrenice im się powiększają itp. objawy zakochania się pojawiają, czy zauroczenia. Ogólnie zaczynają w Twojej obecności myśleć bardziej o tych sprawach, niż zazwyczaj.

 

Technika

Pewnie większość osób, która zaczyna czytać tego arta wie, czym są feromony. Dla tego małego procenta jednakże wytłumaczę to w prostych słowach: jest to substancja zapachowa, która wzbudza popędy seksualne u osób płci przeciwnej. Osoba, u której wydzielają się intensywnie feromony mocno skupia wzrok osób płci przeciwnej. Jeśli jesteś więc facetem oznacza to tyle, że nagle wszystkie dziewczyny w pewnej odległości znajdujące się zaczynają na Ciebie patrzeć, źrenice im się powiększają itp. objawy zakochania się pojawiają, czy zauroczenia. Ogólnie zaczynają w Twojej obecności myśleć bardziej o tych sprawach, niż zazwyczaj.

 

Co trzeba wiedzieć?

Przede wszystkim trzeba znać pewne podstawy biologiczne na temat tego, kiedy wydzielają się feromony najintensywniej, by móc zakotwiczyć je sobie i uruchamiać ich wydzielanie zawsze wtedy, gdy tylko tego się potrzebuje. Są w zasadzie dwa takie główne momenty, gdy realnie ich ilość mocno wzrasta:
-w stanie silnego zauroczenia/zakochania/pożądania drugiej osoby. Nie może być to słabiutki stan, a bardzo silny.
-tuż po uzyskaniu orgazmu lub w trakcie trwania stosunku.

 

Co to znaczy zakotwiczyć?

Zakotwiczyć znaczy nie mniej, nie więcej w tym przypadku, jak wywołać produkcję odpowiednich substancji w ciele fizycznym, poprzez skojarzenie tego procesu z czymś innym. Np. obraz wywoływać ma te same procesy, dotyk konkretnego miejsca na ciele np. kostki prawej ręki palca wskazującego, czy dźwięk wyobrażony. Wszystko może odpalać stan. Trzeba tylko skojarzyć stan z czymś innym. Iwan Pawłow, rosyjski uczony, zajmował się badaniem reakcji fizycznych wyuczonych, robiąc badania na psach, którym kotwiczył wydzielanie się śliny. Pawłow, badając fizjologię wydzielania śliny stwierdził, że psy wydzielają ślinę nie tylko w trakcie posiłku, ale także w reakcji na bodziec, który posiłek poprzedzał. Manipulując tymi bodźcami Pawłow określił związek między takim bodźcem i reakcją jako odruch warunkowy w odróżnieniu od wrodzonego odruchu bezwarunkowego.

 

Co więc musisz zrobić, by zakotwiczyć feromony?

Jak pisałem 2 momenty są kluczowe wydzielania się feromonów:
-w stanie silnego zauroczenia/zakochania/pożądania drugiej osoby.
-tuż po uzyskaniu orgazmu lub w trakcie trwania stosunku.
Tak więc musisz uzyskać któryś z tych stanów. Pierwszy bywa często trudny do aż tak silnego uzyskania, by feromony istotnie wydzielały się. Natomiast w przypadku drugiego chyba każdy nie będzie miał kłopotów. :) Co więc robisz (dla drugiego przypadku):
1. Osiągasz orgazm

2. Kojarzysz go ze stanem wydzielania się feromonów. Ważne: nie zakotwiczysz sobie orgazmu, o co parę osób pytało. Ludzie tym różnią się od zwierząt, że sami ustalają co chcą zakotwiczyć- świadomie dokonują wyboru. Także Twoim wyborem jest zakotwiczyć wyłącznie wydzielanie się feromonów. Jak to robisz:

-kojarzysz ten stan z obrazem, wyobrażając sobie coś konkretnego, parę sekund po osiągnięciu orgazmu- nie ważne co- może to być nawet Twój zegarek. Potem dajesz sobie w myślach sugestię (robisz to bez transu zaznaczam, by nie było wątpliwości):
"Za każdym razem ten obraz będzie powodował intensywne wydzielanie się feromonów, których siła wydzielania będzie jeszcze większa przy następnych razach, gdy będę je odpalał."
-kojarzysz ten stan z dźwiękiem, wyobrażając sobie konkretny dźwięk, lub np. pstrykając palcami- jak wolisz, parę sekund po osiągnięciu orgazmu. Potem dajesz sobie w myślach sugestię (robisz to bez transu zaznaczam, by nie było wątpliwości):
"Za każdym razem, gdy usłyszę ten dźwięk (lub wyobrażę sobie ten dźwięk- jak kto woli), będzie on powodował intensywne wydzielanie się feromonów, których siła wydzielania będzie jeszcze większa przy następnych razach, gdy będę je odpalał."
-kojarzysz ten stan z dotykiem np. dotykając prawej kostki palca wskazującego, parę sekund po osiągnięciu orgazmu. W tym momencie, jak to robisz, dajesz sobie w myślach sugestię (robisz to bez transu zaznaczam, by nie było wątpliwości):
"Za każdym razem, gdy dotknę tego miejsca, będzie to powodować intensywne wydzielanie się feromonów, których siła wydzielania będzie jeszcze większa przy następnych razach, gdy będę je odpalał."

3. Potem możesz je odpalać, kiedy chcesz, uruchamiając sam bodziec, czyli np. pstrykając, dotykając kostki na odpowiedniej ręce, czy wyobrażając coś sobie.

 

I najważniejsze: jak zrobić to za pomocą samej hipnozy, bez orgazmu:

W zasadzie to wystarczy osobę odpowiednio rozpalić... można użyć np. sugestii z hipnotycznych orgazmów, które są w dziale z hipnozą erotyczną. Wtedy, gdy osoba osiągnie odpowiedni stopień pożądania można spokojnie kotwiczyć. Można też użyć silnej wizualizacji erotycznej, która sama w sobie po jakimś czasie wymusi nadprodukcję feromonów. W praktyce więc jest bardzo wiele metod na to, by wydzielanie ich pobudzić. Teraz wiedząc, jak i kiedy kotwiczyć możesz wykorzystać tą metodę, która najbardziej Ci odpowiada- albo transową albo beztransową. Obie będą działać, choć zależy to też w przypadku transowej od podatności.

I to tyle. Metoda przetestowana przez kilka osób i napewno działająca. Sam też ją sprawdzałem na potrzeby arta (by nie było wątpliwości) raz jeszcze i znowu były te same efekty, jak najbardziej pozytywne. Feromony tak odpalone działają przez 15 minut mniej więcej do pół godziny. Czasem trzeba pokotwiczyć pare razy, by kotwica była dość silna. Kotwica może po długim czasie nieużywania się zużyć- wtedy kotwiczysz jeszcze raz. Jeśli chcesz automacik założyć do odpalania kotwicy, gdy feromony przestają się produkować możesz np. użyć sugestii w stylu "Niech podświadomość do końca tego dnia, gdy odpalam kotwicę raz, będąc świadomym tego, że to robię, podtrzymuje stan wydzielania się feromonów." i to już zrobić tylko w transie. Stąd metoda transowa ma w pewien sposób przewagę nad nietransową, gdyż taki automacik działać może cały dzień (dłużej nie warto, bo nigdy nic nie wiadomo- feromony wyzwalają też agresję u osób płci tej samej, co Ty, czasem bardzo silną).

 

Skąd wiesz, że kotwica działa?

Prócz widocznych oznak oczywistego zwracania na siebie uwagi przez płeć przeciwną, pojawia się charakterystyczne uczucie w ciele. Jest to rodzaj rozpływania się, rozluźnienia, czasem specyficznego transu. Uczucie podobne do tego, które występuje w stanach zakochania. Feromony same w sobie nie mają zapachu- są poza zakresem wyczuwania świadomego. Z racji, że feromony jak pisałem 15 do 30 minut działają, to po tym czasie odpalasz je ponownie i znowu jest efekt.