Bardzo ekstemalna metoda, wymuszania dążenia do celu tego jednego, konkretnego. Uwaga: stosujesz to ZDECYDOWANIE na własną odpowiedzialność! Przeczytaj wpierw sobie skrypt, byś wiedział, czy zamierzasz podjąć się takiego ryzyka, widząc rodzaj sugestii w nim. Powiem tak: nie stosowałem tego na sobie, ale metoda wg mnie zadziałać powinna bardzo, bardzo dobrze mimo, że jest wręcz przesadna. Mateusz natomiast robił to na swoim koledze. Kolega miał kłopoty z nawiązywaniem znajomości... teraz ma problem z nadmierną ich ilością (2 dziewczyny i nie wie, którą wybrać...). Oczywiście w żadnym wypadku ani ja, ani Mateusz jak posądzam, nie namawiamy Ciebie na to, byś był na raz z kilkoma dziewczynami czy facetami (jeśli przerobisz na potrzeby swoje, robiąc wersję dla kobiet). Chciałem tym tylko podkreślić, jak diametralnie zmieniła się postawa osoby. Mimo, iż ja niedługo podobną, nieco przerobioną i na swoje potrzeby usprawnioną jeszcze dodatkowo tą technikę zastosuję w innym celu na sobie, to zdaję sobie sprawę, że niektórzy mogą zbyt silnie przeżyć emocje, które wiążą się z sesją. Dużo też zależy od podatności na emocje w hipnozie wywoływane sztucznie i inne poboczne rzeczy. W tym przypadku za duża podatność, może okazać się bardzo negatywna w skutkach. Miej to na uwadze, jeśli jednak odważysz się tę sesję zastosować.

 

Skrypt

Przypomnij sobie dziewczyne lub dziewczyny, ktore podobały Ci się ale nie potrzedłeś do nich, pozbawiając się tym samym szczęścia.
[PAUZA 1 MINUTA]

Teraz wyobraź sobie siebie samego leżącego w trumnie w kaplicy. Jesteś sztywny, ale Twoj mózg nadal pracuje, zostajesz pogrzebany żywcem. Ujrzyj płacz Twoich bliskich, księdza stojącego nad tobą, poczuj ten smutek ogarniający calą kaplicę. Ty to wszystko widzisz, ale oni sadzą, że jestes trupem, uważają że nie zyjesz. Chesz im powiedzieć że są w błędzie, ale nie możesz ruszyć ustami. Niczym nie możesz ruszać, tylko mózg wciąż jest żywy. Nagle nad Twoją trumną pochylają sie wszystkie dziewczyny, do których miałeś podejść, ale tego nie zrobiłeś. Nawet nad Tobą nie płaczą, ponieważ Cię nie znały. Nie znały nie dlatego, że byłes gorszy, ale dlatego że nie podszedłeś do nich. Miałeś tyle okazji, by to zrobić, ale strach Cię ogarniał i tego nie robiłeś. Teraz już jest za późno. Więcej ich nie zobaczysz w tym życiu. Nie poznasz ich.

Ktoś zamknął trumnę, znajdujesz się w ciemnosci, niosą Cię na spoczynek. Przez calą tę drogę przepełnia Cię smutek. Wyobraź sobie przez pewnien okres czasu wędrowke, podczas której jesteś zrozpaczony i masz wielką ochotę życ.
[PAUZA 2 MINUTY]

Teraz przez najbliższe 2 minuty wybraź sobie, jak zakopują trumnę.
[PAUZA 2 MINUTY]

Teraz już wszyscy odeszli. Nad twoim grobem zostały tylko te dziewczyny, które podobały Ci się, ale nie mialeś odwagi by podejść. Slyszysz ich rozmowe, z której dochodzi do Ciebie tylko jedno zdanie: nie znałam go i nie poznam nigdy. One także odchodzą, jesteś sam jeden, nie płacze nad Tobą żadna dziewczyna, bowiem żadnej nie poznałeś. Nie miałeś odwagi, by podejść, to teraz musisz cierpieć. Już tego nie zmienisz. Leżąc w grobie napinaj mięście, czyniąc rozpaczliwy wysiłek, by się ruszyć. ale nie ruszaj się. Nie ruszaj się aż do chwili, gdy nie mogąc wytrwać dłużej, jednym ruchem, który poderwie twe ciało, odrzucisz deski trumny, nabierzesz tchu i będziesz oswobodzony. Jesteś nowym człowiekiem, nie trać więcej szansy, bo ona może się nie powtórzyć.